Tego dnia wszystko sprzysięgło się, żeby zniechęcić ludzi do wychodzenia z domu. W czwartek, 16 maja, deszcz nie padał, tylko lał. Było zimno, czarno i ponuro, ale pod znanym adresem w Konstancinie–Jeziornie tłoczno. Ulicę Szpitalną i kilka okolicznych zastawiły samochody zderzak w zderzak. Na zaimprowizowanych parkingach stały aston martiny, bentleye, mercedesy i bmw, nie mówiąc o kilku sportowych superautach. Widać było, że dzieje się coś nadzwyczajnego. Powód zgromadzenia w tym miejscu ludzi, których nie odstraszyła nieprzyjazna aura, był natomiast zwykły. Kolejny wernisaż wystawy z cyklu „Mistrzowie École de Paris” zorganizowany przez Agnieszkę i Marka Roeflera w ich Villi la Fleur. …