Jedni uwielbiają corridę jako szlachetny pokaz zmagań człowieka z potężnym zwierzęciem. Inni uważają to za rzeź dziejącą się na oczach rozwrzeszczanej gawiedzi. Nie widzą nic heroicznego ani romantycznego w dożynaniu znękanego byka, któremu z pyska kapie piana, a z karku spływa krew. Cała redakcja „High Livin”g przyłącza się do tej drugiej grupy. Wszystkich domagających się zakończenia okrutnej rozrywki, której kontynuacja obraża współczesne kryteria dobrostanu zwierząt i etyki….