Kiedyś musiało to nastąpić, bo inaczej ten cud natury, architektury i emocji zostałby zadeptany. Wenecja zaprasza turystów, ale najchętniej postawiłaby rogatki, gdzie tych najmniej pożądanych zawracano by do domu. Nie można tego zrobić, więc wprowadzono bilety wstępu. Albo też, jak to się oficjalnie nazywa, opłatę pobytową. Wynosi ona, zależnie od sezonu, od 2,5 do 10 euro dziennie. Zapłacą ci, którzy przyjeżdżają na tzw …