Statek zatonął w 1840 r. na Bałtyku w drodze z Francji do Rosji. Nie wiadomo dokładnie, co wiózł, ale po 170 latach nagle stał się sławny. Wrak, spoczywający na głębokości 40 m przy stałej temperaturze 4° C i całkowitej ciemności w pobliżu jednej z Wysp Alandzkich, odkrył nurek amator. Wypłynął z wieścią o znalezisku i butelką szampana w ręce. Okazało się, że statek wiózł m.in. 168 butelek tego trunku. I to nie byle jakiego, bo marki do dzisiaj istniejącej i bardzo cenionej Veuve Clicquot. …