W polskiej literaturze XIX i XX wieku często wspomina się o szacownej procedurze serwowania wina. Gościnny gospodarz wynosi z piwniczki omszałą butelkę i otwiera jakiś zacny, kilkuletni czy kilkunastoletni trunek. Omszałość butelki wynikała z tego, że długie lata spoczywała ona w piwniczce, pokrywając się kurzem. Teraz nigdzie już nie serwują takich butelek, są one wyczyszczone na …