W słoneczne wrześniowe popołudnie podjechałem pod główne wejście siedziby Grupy Arche przy warszawskiej ulicy Puławskiej. Kilkoro młodych kobiet i mężczyzn przygotowywało zdjęcia ekspozycji bajecznie kolorowych dyń. Rozmowy, śmiechy, żarty. Pojawił się prezes firmy Władysław Grochowski – i stało się jeszcze bardziej relaksowo. Nikt nie wyprężył się na baczność. Prezes się uśmiechał, młodzi ludzie też. Miła scena i w świecie sporych firm bardzo rzadko spotykana. …