Czterdziestolecie ślubu ładnie nazywa się „rubinowym weselem”. Zwykle jest to przegląd zdarzeń i wrażeń, których się sporo przez cztery dziesieciolecia nazbierało. Na pewno jednak nie tak wiele, jak przez 40 lat ścisłych związków słynnego Jamesa Bonda z niemniej słynnym szampanem Bollinger.