Zawsze nas ciągnęło w świat. Za komuny zdobycie własnego kąta było trudnym do spełnienia marzeniem milionów Polaków. Jednak i wtedy zdarzali się odważni szczęśliwcy, którzy za pieniądze zarobione gdzieś w świecie lub otrzymane w spadku potrafili kupić jakieś M-2 w Londynie czy na południu Francji.
Wtedy taka transakcja nie tylko była monstrualnym wysiłkiem finansowym, ale i potężnym ryzykiem. Polacy z PRL nie mieli prawa posiadać żadnej nieruchomości za granicą. Za taki „kryminalny” wyczyn można było pójść do więzienia. …