W świecie muzyki to nazwisko znaczy równie wiele co Leonarda da Vinci w malarstwie. O instrumentach smyczkowych, które wychodziły spod jego ręki 300 lat temu, także dzisiaj marzą wirtuozi skrzypiec. Szczęśliwcy ich używają, osiągając efekty muzyczne niedostępne tym, którzy Stradivariusa nie mają. Jest to przywilej naprawdę tylko nielicznych. Im bardziej rosła sława instrumentów …