Waluty nie mają pokrycia w złocie, a właściwie w niczym, chyba że liczyć puste obietnice polityków. Nikt nie wie, czy akcje giełdowe są przewartościowane, czy niedowartościowane. Na wycenach niektórych funduszy inwestycyjnych urosła akurat kolejna kosmiczna bańka. Nadmuchana sprytnym marketingiem, liczącym na głupotę i chciwość, wpędzającym w osłupienie naiwnych, niezbyt sprytnych lub niewtajemniczonych w rozgrywkę. A może zaufać budżetom państwowym, ministerstwom finansów i ich papierom dłużnym, przecież to gwarancje państwowe….