Spoglądając na rynki biżuterii w Europie, zauważam wyjątkowość Warszawy. Wszystkim bez wyjątku podoba się tutaj art deco. Podzielam takie preferencje. To mikrodzieła złotnicze. I choć o ich cenie nie decydują osadzone kamienie a płaci się za pracowitość i talent złotnika i trochę za trend, to o dziwo Polska, raczkująca w obrocie diamentami i biżuterią inwestycyjną, stała się wielkim centrum mody na …