Im dalej rozwinięty świat jest od klęski głodu, tym większe wymagania stawiane są kucharzom. Widać to po ewolucji licznych programów telewizyjnych związanych z gotowaniem. Jeszcze niedawno były to całkiem proste, pouczające pokazy, jak gotować zupę czy smażyć kotleta, czym przyprawiać, jak rozmieszczać na talerzu. Teraz musi być jakieś show, więc Gordon Ramsey traktuje grubym słowem swoich współpracowników i wyczynia przed kamerą brewerie, które każą powątpiewać w jakość jego kulinarnych …