Wygląda na to, że bez poważnych badań naukowych siadanie do stołu jest ryzykowne. Ostatnio okazało się bowiem, że ważne jest nie tylko to, co się je, ale ile i kiedy. Przy czym to „kiedy” nie dotyczy popularnej mądrości, że śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak. Wszyscy to wiedzą, ale nie wszyscy patrzą na zegarek. A to jest konieczne, bo inaczej …