Szanowni Państwo!
Nastroje społeczne szybko się zmieniają. Jeszcze 10 lat temu Polaków w Wielkiej Brytanii uważano za zagrożenie tradycyjnych wartości tego kraju. Prasa jadowicie opisywała kłopoty, jakie duża fala czasowych emigrantów do Wielkiej Brytanii sprawia. Nie mamy ani instynktu, ani umiejętności skutecznej obrony naszych interesów w świecie, nie mówiąc już o kontratakowaniu. Polacy przetrwali tę kampanię, sporo ich wyjechało po brexicie. A teraz? Teraz Brytyjczycy nas uwielbiają, polskie nazwiska pojawiają się w elitarnych miejscach, jak centrum finansowe City, kancelarie prawne, media i biznes, również w prasie. Polscy hydraulicy wyznaczają stawki, jakby ich klucze francuskie były pozłacane. Są rozchwytywani. W tekście komentarza na końcu wydania cieszę się, że jesteśmy tam podziwiani i szanowani. Tak powinno być od drugiej wojny światowej, stało się dopiero dzisiaj. Szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale. Brawo, nasi na Wyspach!
O innych zawiłościach ludzkiego charakteru i poglądów na świat piszemy przy okazji przypomnienia sylwetki prof. Philipa Zimbardo. Zasłynął eksperymentem, w którym koledzy z tej samej grupy studentów podzieleni zostali na więźniów i strażników więziennych i osadzeni w bardzo realistycznie zaaranżowanym więzieniu. Już po kilku dniach pewni strażnicy stali się bestiami, a niektórzy więźniowe zostali doprowadzeni do załamania psychicznego. Widać, że władza w jakiekolwiek formie sprawowana wymaga przestrzegania żelaznych zasad prawnych i moralnych. Inaczej szybko może zmienić się w bagno kłamstwa i opresji. Trzeba o tym nieustannie pamiętać.
Smutne wiadomości z najwyższej góry świata. Mount Everest stał się deptakiem dla bogatych. Za duże pieniądze wynajmują przewodników i ekipy, korzystają z luksusowych warunków po to, żeby „zaliczyć” najwyższą górę świata bez nadmiernego wysiłku. Ci wysokogórscy turyści mijają po drodze zamrożone zwłoki prawdziwych wspinaczy, którzy za próbę zdobycia szczytu zapłacili życiem. Teraz wystarczy mieć dolary czy euro, żeby wejść na górę szybko i wygodnie.
Przypominamy o prenumeracie i o książce „Zwycięstwo”. Opinie o Polakach w niej zawarte są wspaniałe. Warto do nich powracać, kiedy zbliżamy się do 35-lecia rozpoczęcia reformy gospodarczej, która nas i tę cześć Europy uratowała od kataklizmu. Naprawdę jest z czego cieszyć się i być dumnym.
Nieustannie o tym pamiętajmy.
Wszystkiego najlepszego!
Tadeusz Jacewicz