Wszystkim opowiadam o niezwykłej atrakcyjności Marbelli i okolic. Poznałam je z własnego doświadczenia, a nie z kolorowych folderów biur turystycznych. Mogę przytoczyć długą listę komplementów, jakie ciągle słyszę na temat życia tutaj, przyrody i klimatu. Niedawno znajomy z Polski, któremu o tym wspomniałam, zapytał mnie, jak najkrócej mogłabym te zalety określić.  Odpowiedziałam:  to jest wspaniałe miejsce. Nie spotkałam jeszcze nikogo, kto w większym lub mniejszym stopniu tego określenia nie podziela.

 

Bardzo często moi klienci rozważający zakup apartamentu czy willi w Marbelli pytają mnie: Aneta, ale czy my tutaj nie będziemy się nudzić, przyjeżdżając w to samo miejsce wiele razy? Ja wtedy zdecydowanie zapewniam: nie! Po czym wyciągam z samochodu swój gruby przewodnik po Andaluzji, w którym przedstawione są te wszystkie dostojne miasta, jak Sevilla, Kordoba, Granada czy Kadyks, oddalone zaledwie ok. 200 kilometrów od Marbelli. Nie zabrakło w nim też uroczych, białych andaluzyjskich wiosek, takich jak Mijas, Frigiliana, Grazalema czy Setenil, w których można spędzić cudowny dzień lub wieczór, spacerując, jedząc tapas i obserwując zwyczajne hiszpańskie życie.

Szczególny sentyment mam właśnie do małych, hiszpańskich wiosek zamieszkanych przez serdecznych i otwartych ludzi, przyjaźnie nastawionych do obcokrajowców. W niektórych z nich można kupić owoce i warzywa bezpośrednio od rolników lub zjeść kolację w hiszpańskim domu, gdzie gospodyni gotuje rodzinie i przy okazji zbłąkanemu turyście. Andaluzja ma duszę, tradycję i bogatą historię. Im bardziej się ją odkrywa i poznaje, tym większą ma się ochotę na przebywanie tutaj. Poznając region i hiszpańskie tradycje, powoli stajemy się częścią tego świata i zaczynamy się czuć tak, jakbyśmy wracali do siebie. To tu przy kolejnej wizycie kelner poznaje nas i wita radosnym okrzykiem, a pani w sklepiku uśmiecha się i wybiera najdorodniejsze owoce.

 

Nie zastanawiajcie się więc długo i kupujcie swoją wymarzoną nieruchomość. To nie tylko znakomita inwestycja, ale również w przyszłości Wasza przystań. Wasz azyl. Wasz kawałek świata, gdzie z dala od pracy, firm czy bycia szefem odpoczniecie, już bez krawata, garsonki, po założeniu lekkiego, wakacyjnego stroju. Nawet jeśli się tutaj pracuje, a coraz więcej czyni to zdalnie, wszyscy cały czas czują się na wakacjach. Taki to klimat: atmosferyczny, psychologiczny, społeczny i życiowy. Łatwo jest wejść w ten nastrój i cieszyć się każdą godziną, każdym dniem. W otoczeniu, które do tego naprawdę skutecznie zachęca.

 

Uważam południe Hiszpanii za wspaniałe miejsce i naprawdę wiele o nim wiem. Proszę o kontakt, odpowiem na wszelkie pytania i pomogę w każdej sprawie. Zapraszam!

Aneta Możejko