Golfiści to prostolinijni ludzie. Wiem, bo sam jestem jednym z nich. Każdy z nas chciałby grać lepiej niż koledzy czy koleżanki. Rywalizacja między nami jest tak naturalna, jak wypicie porannej kawy lub herbaty. Dziwne, ale silne uczucie. Ciągle liczą Jedni idą sobie w weekend pojeździć na rowerach, ale nie ma dla nich specjalnego znaczenia, kto dojechał gdzieś jako pierwszy. Inni umawiają się na tenisa i są przeszczęśliwi, gdy zwyciężą partnera, ale z reguły mają kompletnie w nosie, kto grał na korcie obok i jaki był wynik meczu. Jeszcze inni idą sobie pobiegać i też nie dbają szczególnie …