Tak zwykle bywa, że po odejściu spadkobierców jakiejś słynnej osobistości życie zamyka ten rozdział historii. Sprzedawane są pamiątki, które przez dłuższy czas były w wyłącznym posiadaniu rodziny. Tak się stało po odejściu syna generała Charles’a de Gaulle’a. Admirał Philippe de Gaulle zmarł kilka miesięcy temu w wieku 102 lat. Reszta rodziny zgłosiła na aukcję dokumenty, a nawet zegarek legendarnego przywódcy Wolnych Francuzów. Była to operacja dosyć emocjonalna. Zamykano ważny dla Francji rozdział przeszłości, a w „Le Figaro” napisano: „To wszystko wywołuje pytania i smutek tych, którzy przechowują pamięć o generale i są świadomi jego czynów dla Francji”. …