Po 30 latach nowej gospodarczo Polski dostęp do luksusu rozmieniony został na drobne, „by każdego ucieszyć wg jego możliwości i marzeń”. Farbowane duńskie jajeczka rybne ze śledzia nazywane są kawiorem, mikroskopijne złote łańcuszki uwodząc swoją delikatnością, rozbłyskują z wystaw sklepowych, a kolorowe szklane oczko w złotym pierścionku zastąpił okruszek diamentowy. I cieszy mnie to, bo widać, że społeczeństwo się bogaci, i niepokoi, bo to nie ten wymiar bogactwa, o którym myślimy. A w świątecznym nastroju chciałoby się życzyć, by sztuka, nauka i biznes podciągały nasz wizerunek do góry. …