Teraz to jeszcze jest nieco „tourist fiction”, ale takie sytuacje wkrótce się pojawią. Małżeństwo bardzo bogatych ludzi w średnim wieku. Zadowoleni z życia, spełnieni zawodowo, wszędzie już byli, uważają, że wszystko zwiedzili, rozmyślają nad atrakcyjnymi wakacjami. Odrzucają kolejne regiony i miejscowości, szukają czegoś nowego i ekscytującego. I nagle żona, która natknęła się ostatnio w internecie na coś, co ją zaintrygowało, mówi: „a może byśmy wyskoczyli na Mount Everest?”. Zachwycony mąż entuzjastycznie przyklaskuje. Zaczynają przygotowania. …